#teatr #film…

#teatr #film #ciekawostkifilmowe
Podczas próby aktorka grająca scenę z Janem Kobuszewskim, zauważyła kawałek nitki na jego rękawie. Jako straszna pedantka nie mogła się powstrzymać przed jej zdjęciem, nie wychodząc przy tym z roli.

Na następną próbę pan Jan już celowo miał kawałek nitki na rękawie. I znowu „Pan wybaczy, panie radco. Niteczka” i tak zdejmowanie nitki z rękawa wrosło w rolę.

Jak łatwo się domyślić, na premierze pan Kobuszewski miał w wewnętrznej kieszeni dużą szpulkę białych, wyjątkowo mocnych nici (koniec przeciągnięty przez rękaw).

Znów „Pan wybaczy, panie radco. Niteczka” i dalej jak z rzepką „Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może”.

Urwać nitki nie daje rady, próbuje przegryźć, nic z tego, publiczność coraz bardziej rozbawiona.

Wreszcie szpulka się skończyła. Aktorka trzyma w rękach wielki kłąb nici, a Kobuszewski, z kamienną twarzą, nachylił się do niej i z wyraźną pretensją wyszeptał:

pokaż spoiler Sprułaś mi gacie

źródło: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2071914236153762&set=a.148184725193399&type=3&theater