#anonimowemirkowyznania
Piszę tu, bo nie mam komu tego powiedzieć, a jest mi serio przykro.
Zabili Bonda. Nie w sensie dosłownym, tu spoilerów nie będzie. W sensie filmu.
Najnowszy Bond to taki.. poprawnie polityczny Bond. Taki cień Bonda. Moim zdaniem najgorsza „współczesna część”, w której widać, że musieli dostosować film do czasów, w których niedługo byciem takim „Jamsem Bondem” będzie przestępstwem samo przez siebie. Nie ma już Martini co chwilę, niepoprawnych żartów, cimcirimci z nowopoznaną agentką, nie ma takiej mnogości akcji i pościgów, nie ma tego.. klimatu. To równie dobrze mógłby być film „Andrzej Kowalski”. Gdyby nie Craig, muzyka, Aston Martin i Walther PPK, to nie zorientowałbym się, że to nowy Bond. Nawet cholera Seamaster jakoś mało widoczny w tej części był.
Mam wrażenie, że twórcy tej części wiedzieli, że w tym poprawnym aż do przesady politycznie świecie, nie ma miejsca na Bonda. I jedyne co można zrobić, to go uśmiercić. Nie ma już Bonda, na którego za dzieciaka patrzyło się z wypiekami myśląc „chcę być jak on”.
Dziękuję, współczesny świecie, za uśmiercenie takiej legendy.
Czekam na Bonda, w którym aktorka grająca „tymczasowego” 007 zajmie jego miejsce na stałe, mam nadzieję, że będziecie się cieszyć.
#film #filmy #jamesbond #bond #kino
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61958d8b6d062d000ad46bfa
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt